Można powiedzieć, że są różne drogi, ale cel jest jeden. Celem jest świętość, pełnia życia i szczęścia z Bogiem i w Bogu. Dróg, po których do niej kroczymy, jest w zasadzie tyle, ilu jest ludzi na ziemi. Każdy z nas podążą swoją, zgodnie z wybranym stanem życia, z otrzymanymi talentami i możliwościami, w tych okolicznościach i wśród takich ludzi, których Bóg postawił obok nas. Nie szukajmy drogi innej, lepszej, szybszej czy wygodniejszej. To na tej, którą właśnie zmierzamy, realizuje się nasza świętość. To na niej możemy stawać się coraz bardziej ludźmi Bożych błogosławieństw. Bóg nie odmawia nam nigdy swojej łaski i jeżeli nas do czegoś wzywa, to możemy być pewni, że nas nie zostawi z tym zadaniem samych i nie wyznaczy nam celów, których nigdy nie moglibyśmy osiągnąć.