Anonimowy dokument, pochodzący prawdopodobnie z II poł. II w. po Chr., zwany fragmentem Muratoriego, mówi o św. Łukaszu jako o lekarzu, który po
wniebowstąpieniu Chrystusa, gdy go Paweł jako uczonego wziął ze sobą, w imieniu swoim spisał [Ewangelię] z opowiadania. Nie widział on jednak Pana w ciele. Jego spotkanie z Chrystusem było więc bliższe naszemu, my także znamy Pana z opowiadania, ponieważ nie widzieliśmy Go w ciele. Stał się wśród ewangelistów tym, który najlepiej wyraził czułą, troskliwą postawę Boga, który szuka człowieka. I my więc, poznając Zbawiciela przez wiarę, możemy stać się głosicielami Jego miłosierdzia.