loading

2023.12.10 – 2 NIEDZIELA ADWENTU

LEW NA PUSTYNI

Współczesny świat jest pełen głosów, które wrzeszczą: „Nie ma Boga ani wieczności!”, „Żyj tak, jakby Boga nie było, bo Jego istnienie jest problematyczne!”, „Licz się z Bogiem, ale tylko tak ogólnie, bo Boga nie interesują twoje prywatne sprawy!”. Wsłuchiwanie się jednak w te głosy może prowadzić do postawy beznadziei, wzbudzać strach i niepokój.

 

 

 

 

Żyjemy w świecie odrzucającym Boże prawo, niczym na pustyni. Potrzebujemy usłyszeć głos Boga, który człowiekowi skołatanemu wrzaskiem świata wskazuje sens jego życia. Głos taki może do nas docierać za pośrednictwem człowieka. Wpatrujemy się dzisiaj w adwentową postać św. Jana Chrzciciela. On w sposób doskonały był głosem Boga.

 

 

 

 

Dzisiejsza Ewangelia nazywa go „głosem wołającego na pustyni”. Obraz ten przywodzi nam na myśl króla zwierząt pustyni – lwa, który objawia potężnym rykiem swe doznania i swoje znaczenie. Święty Marek, który rozpoczyna Ewangelię właśnie od słów o „głosie wołającego na pustyni”, jest ukazywany w ikonografii pod postacią lwa. Natomiast silny głos Chrzciciela, nawołujący do nawrócenia, bywa porównywany do ryku lwa na pustyni.

 

 

 

 

Czasy współczesne wymagają takiego właśnie ryku, mocnych znaków, silnych głosów opowiadających się za Chrystusem i Jego Ewangelią. Takim znakiem jest obecny papież Franciszek. Był nim też św. Brat Albert, który porzucił swe wygodne, artystyczne życie, aby przyodziać biedną siermięgę i świadczyć o Chrystusie wśród biedoty i kryminalistów.

 

 

 

 

Być głosem wołającego na pustyni to być narzędziem Pana obwieszczającym zagubionym ludziom, że jest Bóg, który ich kocha i pragnie uszczęśliwić swą nieskończoną miłością.

 

 

 

 

Redakcja

TO NIE JEST ŁZAWA HISTORIA

s. Anna Maria: Najbardziej lubię czas Adwentu, czas tęsknoty i oczekiwania, czas nadziei i radości, bo przyjście Pana jest już coraz bliższe. Adwent sam w sobie jest według mnie taki maryjny, taki kobiecy, taki po prostu nasz… To mój ulubiony okres liturgiczny! Bardzo lubię też święta Bożego Narodzenia, ich rodzinny, ciepły wymiar, te wszystkie przygotowania i oczekiwanie na Dzieciątko.

 

 

 

 

Pewnie uznasz, że za dużo w tym wszystkim ckliwości, a za mało smaku Ewangelii…

 

 

 

 

Maria: Mam wrażenie, że niestety wizerunek Miriam z Nazaretu w naszej polskiej mentalności w dużej mierze jest kształtowany przez kolędy. Nie przez historię, którą opowiada nam Ewangelia, ale właśnie przez pieśni bożonarodzeniowe powstające od wieków w naszej kulturze. Problem w tym, że owa twórczość muzyczno-literacka niejednokrotnie odbiega bardzo daleko od tego, jak opisuje narodzenie Jezusa Pismo Święte. Odbiega także od kultury, w której te wydarzenia miały miejsce. I tu nawet nie chodzi mi o tak jaskrawe przykłady, jak umiejscowienie narodzin Jezusa na Podhalu wśród polskich pasterzy. To możemy potraktować z przymrużeniem oka. (…)

 

 

 

 

Gdzieś w tych bożonarodzeniowych pieśniach pojawia nam się Miriam wielce zaskoczona pojawieniem się Jezusa na świecie. Tak bardzo było to niespodziewane, że nawet nie wzięła ze sobą na podróż do Betlejem pieluszek i wszystkiego, czego nowo narodzone dziecko może potrzebować.

 

 

 

 

Zastanówmy się chwilę. Czy taka postawa pasuje do Miriam, którą znamy z kart Ewangelii? Myśląca, z inicjatywą, samodzielna kobieta nie przygotowuje się do powitania dziecka na świecie, mimo iż wie, że poród tuż-tuż? Na co liczy? Że wyprawka dla malucha zjawi się sama, czy może, że Syn Boży nie będzie jej potrzebował? Myślę, że czynimy wielką krzywdę Miriam, przedstawiając Ją jako matkę nieprzystosowaną społecznie, nieporadną, niegotową na przywitanie na świecie Syna. Miriam jako młoda dziewczyna ukierunkowana od wczesnych lat na założenie rodziny, wychowywanie dzieci, doskonale wie, jak przygotować się na narodziny Syna.

s. Anna Maria Pudełko AP, Maria Miduch
Wolność jest w Niej, z Maryją na ścieżkach Biblii i życia
Edycja Świętego Pawła 2023

Refleksje na dziś oraz wprowadzenia do czytań pochodzą z Biuletynu liturgicznego Dzień Pański.
Prenumeratę biuletynu można zamówić pod adresem: Prenumerata – Dzień Pański