„Ideały są jak gwiazdy. Nie możemy ich osiągnąć, ale musimy się według nich orientować”. Te słowa George’a Bernarda Shawa mogą być wymowną ilustracją dzisiejszej uroczystości. Nie dorównamy świętością Niepokalanej, ale jest Ona dla nas wzorem.
Liturgia słowa przenosi nas najpierw do biblijnego raju. Tam widzimy, jak nasi praojcowie tracą to, co otrzymali. Zamiast patrzeć w niebo i słuchać Boga, patrzą na ziemię i słuchają starodawnego węża. Ludzkość pogrąża się w mroku i zdaje się, że nie ma ratunku. Kolejne pokolenia wydają się być na równi pochyłej. Aż nadchodzi pełnia czasu. Bóg posyła swojego anioła. Maryja słucha niebieskiego posłańca i z wiarą odpowiada na propozycję, którą słyszy. Zanim odpowiada, rozważa. Pyta. Wchodzi w dialog.
Jesteśmy potomstwem Adama i Ewy. Zamiast patrzeć w niebo, słuchamy Szatana i świata, z ich propozycjami łatwego życia. Pogrążamy się w śmierci. Jest jednak ratunek. Patrzeć na Niepokalaną. Nie tylko po to, by Ją podziwiać. Ale bardziej – by naśladować. Nie potrafimy tego w 100 procentach. Nie potrafimy w bezgrzeszności. Możemy jednak naśladować Maryję w tym, co jest Jej najpiękniejszą cnotą – słuchaniu Boga w Jego słowie. Wystarczy otworzyć Pismo Święte, czytać i rozważać. Wtedy patrzymy w niebo.
ks. Adam Polak
Refleksje na dziś oraz wprowadzenia do czytań pochodzą z Biuletynu liturgicznego „Dzień Pański„.
Prenumeratę biuletynu można zamówić pod adresem: Prenumerata – Dzień Pański