loading

2019.06.23 – 12 NIEDZIELA ZWYKŁA

UWIELBIENIE OJCA

Głównym „bohaterem” dzisiejszej liturgii słowa jest Jezus – ukrzyżowany, jednoczący, Mesjasz. Jednak to Ojciec jest Tym, od którego wszystko bierze początek i który jest celem każdego zbawczego działania Chrystusa.
Krzyż – dla starożytnych znak hańby, śmierci, dla nas znak miłości i zbawienia. Jakby według tego schematu zwracają się do nas autorzy biblijnych tekstów. Prorok Zachariasz, przytaczając słowa Pańskie, na samym początku odwołuje się do Ducha pobożności. Następnie skupia się na smutku, płaczu, boleści z powodu Tego, który zostanie „przebity”. Daje do zrozumienia, że nie sposób właściwie odebrać tego, co się stanie, bez odpowiedniego usposobienia, które pochodzi od Boga.
Święty Paweł, znając już zbawczą perspektywę Jezusa, nakłania Galatów do refleksji nad owocem chrztu – przyobleczeniem w Chrystusa, usynowieniem przez Boga. Dzięki temu ochrzczeni przekraczają różnice wynikające z pochodzenia, stanu społecznego czy płci.
Zadziwiające, że Jezus po wyznaniu Piotra zabrania apostołom rozpowiadać o tym. Tłumacząc, że najpierw musi wiele wycierpieć, być odrzuconym, zabitym i zmartwychwstać. Po tej swoistej zapowiedzi swojego „uwierzytelnienia” nakazuje uczniom – dawnym, obecnym i przyszłym – podążanie drogą zaparcia się siebie. Ta codzienna droga krzyża nie jest niczym innym jak naśladowaniem Syna Człowieczego.

Usposobienie, jakie winno nam towarzyszyć, proponują słowa psalmu. Choć ukazują ogromną tęsknotę („jak ziemia zeschła”), to tchną niesamowitą radością i otuchą. Bo choć dusza ludzka ciągle szuka Boga, to już raduje się z Jego opieki, pomocy i łaski.