Nasze zmysły każdego dnia dostarczają ogromną ilość informacji. Przetwarzamy je i kształtujemy własną wiedzę oraz postrzeganie. Pan Bóg również chce je kształtować.
Stąd prorok Izajasz w pierwszym czytaniu ukazał Go jako Tego, który dotyka ludzkich zmysłów i je uzdrawia. Znakiem przyjścia Boga, a więc czasów mesjańskich, będzie uzdrowienie świata. To co chore zostanie wyleczone, co martwe – ożywione, co bezpłodne – stanie się życiodajne.
Bóg może uzdrawiać nie tylko w wymiarze fizycznym. On zmienia również sposób, w jaki rozumiemy rzeczywistość. Dlatego św. Jakub pisze w drugim czytaniu, że uczeń Chrystusa nie może lepiej traktować bogatych, a gorzej biednych. Przed Panem wszyscy jesteśmy równi. Nie ma więc znaczenia, ile posiadamy, ale czy potrafimy kochać. To prawdziwa rewolucja, która uzdrawia i ożywia świat i społeczeństwo, poranione ludzkie serca.
Czasy mesjańskie nadeszły wraz z narodzeniem Chrystusa. Stąd w Ewangelii widzimy Go jako boskiego lekarza. Chrystus pokazuje, że ma władzę nad tym, czego nie potrafi obecnie przekroczyć medycyna. On uzdrawia chorych i podnosi upadłych. Fizycznie, gdyż dotknął ucha chorej osoby i przywrócił jej zmysł słuchu. Duchowo, gdyż większym cudem jest odpuszczenie grzechów i ukazanie, dlaczego jesteśmy na świecie. Bez Chrystusa błądzilibyśmy, nie do końca wiedząc, czemu to wszystko ma służyć. W Chrystusie można odnaleźć sens i oparcie, klucz do samych siebie.
ks. Marek Piedziewicz
Przesuwając się dookoła stołu w jadalni, rozkładam przy każdym krześle talerze. Nagle czyjaś dłoń dotknęła mojego ramienia. Ze strachu omal nie wyskoczyłam ze skóry i wypuściłam z ręki dwa ostatnie talerze. Uderzyły o siebie, aż zadźwięczało mi w uszach. Spojrzałam na nie, były całe, a gdy podniosłam wzrok, ujrzałam przyglądającego się mi blondyna.
– Przepraszam, Jenny, nie chciałem cię przestraszyć. Przypominał mi kogoś. Takiego przystojniaka raczej nie powinno się zapomnieć, a jednak nie potrafiłam skojarzyć, kim jest. – Niestety, przestraszyłam się – odparłam, podnosząc talerze. – Rany, wyglądasz zupełnie tak samo. Tak samo, czyli? W pamięci szukałam nerwowo jakichś wspomnień o nim. Wysoki, szczupły, mniej więcej w moim wieku… – Nie pamiętasz mnie, prawda? – Przepraszam – westchnęłam. I rzeczywiście było mi przykro. Wziął ode mnie talerze i postawił na pustych miejscach. – Chodziliśmy razem do Hargrove. Do tej samej klasy. To ja, Craig Allen. (…)
Zmierzyłam go wzrokiem. Jedyny Craig, którego pamiętałam, był nalanym, nieśmiałym i pryszczatym chłopakiem, podczas gdy stojący przede mną mężczyzna miał wysportowaną sylwetkę. To nie mógł być on. Spojrzałam mu w oczy, miały piwny kolor. No tak, to samo burzliwe spojrzenie, skrywane niegdyś pod fałdami tłuszczu. (…)
I chociaż wiedziałam, że to niemądre, poczułam się zazdrosna. Oto mężczyzna w moim wieku mieszka w domu mojego ojca, je z moją rodziną i nakrywa do stołu. Zupełnie jakby zajął należne mi miejsce. Zdawałam sobie sprawę, że
podczas mojej nieobecności życie nie stanęło w miejscu. Ale na obecną chwilę prawda o tym za bardzo bolała. Zacisnęłam usta, czując nagle nieodpartą chęć podniesienia głosu, uderzenia Craiga lub zniszczenia czegoś. (…)
Nagle wszystko, z czym zmagałam się przez ostatnie sześć lat, wróciło z taką siłą, że nie mogłam złapać tchu. Napływające do oczu łzy zdradziły mnie. Otworzyłam usta, pragnąc usprawiedliwić swoją chwiejność emocjonalną zmęczeniem, ale wydobył się z nich tylko żałosny szloch. Zawstydzona, wybiegłam z pokoju.
Gina Holmes, Pokonać ocean. Kiedy miłość wymaga od nas tego, co niemożliwe, tłumaczenie: Agnieszka Rasztawicka-Szponar, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2013.
Książka „Pokonać ocean. Kiedy miłość wymaga od nas tego, co niemożliwe” to inspirująca i podnosząca na duchu opowieść, która przypomina nam, że warto żyć tak, jakby każdy dzień był tym ostatnim.
Po sześciu latach nieobecności Jenny, bohaterka książki wraca do rodzinnego miasteczka w Północnej Karolinie, żeby zmierzyć się z upiorami przeszłości. To, co się wydarzy, zjednoczy rodzinę na nowo i pozwoli im odkryć miłość, która ocala, gdy wszystko inne już zawodzi.
Refleksje na dziś oraz wprowadzenia do czytań pochodzą z Biuletynu liturgicznego „Dzień Pański”.
Prenumeratę Biuletynu „Dzień Pański” można zamówić pod adresem,
https://prenumerata.edycja.com.pl