loading

2024.10.25 – Piątek 29 tygodnia zwykłego

Naturalnym dążeniem człowieka jest szukanie bezpieczeństwa, opieki, uwagi kogoś, w kim widzimy swego obrońcę. Dlatego słowa Ps 17, które są antyfoną na wejście dzisiejszej liturgii, nie dziwią: Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz; nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowa. Strzeż mnie jak źrenicy oka, ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł. Prośba ta powinna nas prowadzić do rachunku sumienia z tego, czy jesteśmy uważni na słowo Boga? Czy strzeżemy, jak źrenicy oka, Jego łaski i przestrzegamy Jego przykazań. Jest to kwestia najzwyklejszej uczciwości w relacjach: możemy oczekiwać od innych czegokolwiek, o ile sami gotowi jesteśmy dać z siebie proporcjonalnie tyle samo.