- Co myślę, patrząc na Ukrzyżowanego i Maryję Matkę Bolesną: Czy to zgorszenie, głupota, brak logiki czy mądrość, której nie jestem w stanie pojąć?
- Jak doświadczam swojego krzyża: jako drogę do nowych narodzin, drogę umierania starego człowieka?
- Jak spotykam w swoim życiu Matkę współodczuwającą, obecną w sprawach mego życia?