Być może niewiele zastanawiamy się nad tym, czy
Jezus istniał odwiecznie, zanim przyszedł na ziemię.
Preegzystencja Słowa Bożego jest tajemnicą przekraczającą
wszelki umysł. Zrodzony przed wiekami i wciąż
rodzony Boży Syn istniał od zawsze, a w konkretnym
momencie dziejów przyjął ludzką naturę, by dokonać
dzieła naszego zbawienia. Jesteśmy wezwani do wiary
w to niepojęte dzieło Bożej miłości, gdyż tylko ona
jest w stanie je objąć w postawie cichej adoracji. Gdy
pochylamy się nad żłóbkiem naszego Pana, możemy
zgłębiać owo szaleństwo miłości, wyrażone w uniżeniu
Syna Bożego. Ten, który jest nieskończony, przyjmuje
czas i przestrzeń z ich ograniczeniami. Ten, który jest
prawdziwym Bogiem, staje się jednocześnie prawdziwym
Człowiekiem – płaczącym z zimna Dziecięciem,
tulonym w ramionach Matki.