loading

2022.08.23 – Wtorek 21 tygodnia zwykłego

Wśród natłoku niepokojących informacji i nadmiaru zajęć łatwo mi wpaść w pułapkę zmartwień. Samo słowo już brzmi groźnie: martwić się, to mieć coś wspólnego z martwotą, z byciem martwym. Może to tylko językowy drobiazg, a może sygnał ostrzegawczy? Boję się martwić i być martwym. A przecież staję się taki, ilekroć odwracam oczy od Tego, który jest Życiem. Przecież słabnę i tracę życie, kiedy nie karmię się słowem. Przecież gubię się i potykam o własne nogi, kiedy nie trzymam się Drogi. Obym – zgodnie ze słowami kolekty – wśród zmienności świata tam wzniósł swoje serce, gdzie są prawdziwe radości. Oby nikt i nic nie zachwiało mojej pewności, że Bóg jest i jest dobry. I że wszystko będzie dobrze, bo On jest.