Zobaczyć w Bogu światło i ratunek to wielka łaska. Wracać do Niego po każdym grzechu to wielka mądrość. Wołać do Niego w życiowych burzach to wielka pokora. Czy jeszcze nas na to stać? Jak bardzo zależy nam na obfitowaniu w dobre uczynki i wystrzeganiu się zła? To, co wybieramy, nie jest obojętne ani dla nas, ani dla naszego otoczenia, ani dla świata i Kościoła. Nieważne jest to, kim jesteśmy, jak nisko upadliśmy lub jak wysoko się wspięliśmy i jaki jest nasz stan majątkowy; liczy się Bóg i nasza z Nim relacja. Jeśli w tej kwestii wszystko się układa, to reszta spraw też się ułoży. Będą pokusy, burze i nieprzewidywalne wydarzenia, ale szczera więź z Bogiem pomoże to przetrwać. Bez Niego wszystko się posypie i runie.