Świerad ok. 997 roku wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru św. Hipolita na górze Zabor, w Słowacji, i tam otrzymał imię Andrzej. Po ukończeniu 40 lat udał się na pustelnię, by służyć Bogu w zupełnym odosobnieniu. Tam prowadził bardzo umartwione życie i zajmował się karczowaniem lasu. Jednym z jego uczniów i towarzyszy pustelniczego życia był Benedykt. Po śmierci Andrzeja kontynuował on jego surowy tryb życia w pustelni, lecz trzy lata później został zamordowany przez zbójców. Obaj swym życiem pokazali, że życie w odosobnieniu zakonnym nie wyłącza nikogo z Kościoła.
Wprost przeciwnie, każdy, kto za klauzurą klasztorną lub na własnej pustelni poświęca swe życie Bogu, swą modlitwą, pracą, pokutą, a przede wszystkim miłością, buduje Kościół i umacnia go duchowo.