Dzisiejszy patron – kapłan, kapucyn i stygmatyk z San Giovanni Rotondo należy chyba do tej grupy świętych Kościoła, których nie trzeba szczególnie przedstawiać, bo ludzie z całego świata nie tylko go znają i miłują, ale i nieustannie wzywają Jego pomocy w swoich potrzebach. Miarą Jego świętości nie jest jednak ani popularność, ani nawet liczba cudów, które dokonywały się tak za jego życia na ziemi, jak i dzieją się dziś. Tą miarą nie są także bolesne rany Chrystusa, które ojciec Pio nosił przez 50 lat na swoim ciele. Miarą tej świętości jest raczej jego najgłębsze zjednoczenie i utożsamienie z Chrystusem, i to ukrzyżowanym, oraz gorliwe pełnienie woli Ojca na wzór swojego Mistrza, w pokorze i całkowitym posłuszeństwie. To jest „tajemnica” ojca Pio, którą dzieli się dziś także z każdym z nas.