Kiedy mamy problem, czasami próbujemy na własną rękę szukać rozwiązania. Wynika to z naszej determinacji i chęci poradzenia sobie z problemem jak najszybciej. Niekiedy wprawia nas to w niemałe zakłopotanie, niekiedy jest trudne do wykonania, a czasem wręcz niemożliwe. Pozostaje nam tylko szukać pomocy u samego Boga.
Rozmnożenie chleba przez proroka Elizeusza to ostatnia z czterech historii i ostatni z czterech cudów zapisanych w czwartym rozdziale Drugiej Księgi Królewskiej. Prorok, który mocą Bożą panuje nad życiem i śmiercią, podejmuje się ratowania i karmienia ludzi głodnych. Elizeusz był uczniem Eliasza. Cuda Eliasza i Elizeusza pokazują Izraelitom, że jest prawdziwy Bóg, który karmi swój lud słowem i chlebem. Wskazują na czasy mesjańskie, kiedy to Jezus będzie dokonywał jeszcze większych cudów.
Nakarmienie tłumów przez nieprzygotowanych apostołów było niemożliwe. Była to próba, na którą wystawił ich Jezus: Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili? Czasami oceniamy w kategoriach finansowych. Skupiamy się na przeszkodach. Brakuje nam Bożej perspektywy. Lecz warto zaufać Temu, który wie, co robić. Trzeba zaprosić Mistrza do działania. Jezus na zaistniałą sytuację patrzy inaczej niż apostołowie. Nie skupia się na braku środków. Pięć chlebów i dwie suszone ryby to mało dla tak wielu ludzi. Jednakże jest to wystarczająco dużo dla Boga. Ludzkie „niewiele” oddane Bogu i drugiemu człowiekowi wystarcza, aby zamienić je w pełnię i obfitość czasów mesjańskich. W sytuacji, w której nie wiemy, co robić, w okolicznościach, w których się znaleźliśmy, pomocą może być ufna modlitwa.
ks. Łukasz Zięba
Refleksje na dziś oraz wprowadzenia do czytań pochodzą z Biuletynu liturgicznego „Dzień Pański„.
Prenumeratę biuletynu można zamówić pod adresem: Prenumerata – Dzień Pański