loading

2019.02.26 – Wtorek 7 tygodnia zwykłego

Tam, gdzie można mówić o zdrowych i właściwych
relacjach między Ojcem a dzieckiem, tam taki ojciec nie
chce, aby dzieci się go bały, lecz pragnie, aby przychodziły
do niego z ufnością. Dokładnie takiego podejścia do
Boga jako Ojca uczy nas Biblia. Kiedy natomiast mówi,
że nie mamy bać się Boga to właśnie w tym znaczeniu.
Tak rozumiemy bojaźń Bożą. Od dzieci wymaga się jednocześnie
szacunku w stosunku do rodziców. Chrześcijanie
jako dzieci Boga również powinni mieć do Niego
szacunek, pamiętając o tym, kim On jest. Bóg wychodzi
w tym spotkaniu do człowieka z darem przyjaźni i zachęca
go do porzucenia strachu. Należy przy tym pamiętać,
że to Bóg skraca ten dystans. W Nim bowiem
jest to pragnienie, żeby człowiek był nie Jego sługą, lecz
przyjacielem. Już was nie nazywam sługami…, ale nazwałem
was przyjaciółmi (por. J 15, 15) − mówi do nas
Chrystus ofiarujący się nam cały w każdej Eucharystii.
Z tego wyrasta prawdziwa wielkość Jezusowego ucznia.