Bogaty człowiek dla większości oznacza kogoś, kto posiada wypchany portfel, piękny dom, dobre samochody, olbrzymie dochody. Konfrontując się dzisiaj z Bożym słowem i kontemplując sakrament Eucharystii, mamy ujrzeć twarz naszego Zbawiciela, spojrzeć Mu w oczy i wyszeptać: jestem bogaty! W tej deklaracji nie chodzi o to, co wyliczą księgowi, ale o dar życia i łaski. Pewna nasza uczciwość wymaga, aby realnie spojrzeć na to wszystko, co od hojnego Dawcy otrzymaliśmy do tej pory. Nie ulegajmy pokusie bezwartościowości. Jesteśmy przecież ludźmi, za odkupienie których przelana została Przenajświętsza Krew Zbawiciela. Wszystko, co mamy, wszystko, czym jesteśmy, oddajmy Panu, niech to przemienia i uświęca. A widząc w nas wdzięczność, odda nam w dwójnasób.
