Chociaż nasze myśli biegną już do najbliższych dni,a tym samym do tych, którzy od nas odeszli do domu Ojca, musimy najpierw dokonać pewnego podsumowania. Najpierw przeanalizujmy, na ile bieżący miesiąc wypełniliśmy modlitwą różańcową? Na ile była ona tylko odmawiana, a na ile była przeżywana i prowadziła nas do naśladowania Matki Pana? Po wtóre, zamykając Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny, nie możemy unikać odpowiedzi na pytanie: Na ile czas ten ożywił naszą misyjną świadomość i konkretne zaangażowanie? Jakie kroki zamierzamy podjąć w przyszłości, wierząc, że jesteśmy uczniami misjonarzami, współpracownikami samego Zbawiciela, który chce zamieszkać w sercu każdego człowieka?
