Wyznawcy Chrystusa udają się na Eucharystię kierowani gorącym pragnieniem poznania Boga, spotkania się z Nim. Chrystus nie chce, abyśmy gromadzili się jako Kościół, jedynie dla zachowania moralnego obowiązku. Eucharystia jest hojną ucztą pełną niedosytu. To poczucie niedosytu poznania Boga w Chrystusie rodzi pragnienie kolejnego spotkania. Śpiew przed Ewangelią zapewnia nas o tym, że Bóg pierwszy nas umiłował, czyli On jako pierwszy odczuwał niedosyt człowieka. W refrenie psalmu responsoryjnego natomiast wyrażamy przekonanie: Pan mój i Bóg mój zawsze mnie wspomaga. Bóg nas we wszystkim wspomaga, abyśmy nie musieli niczego udawać. On nas wspomaga, aby nasze serca były zawsze autentyczne i szczere. Tylko wtedy Eucharystia może stać się dla nas źródłem życia.