loading

2020.06.18 – czwartek 11 tygodnia zwykłego

Kto jest sprawiedliwy? Ten, kto oddaje każdemu to, co się mu słusznie należy. A co mi się należy? Tak naprawdę? Czy należy mi się życie? Istnienie? Bycie człowiekiem? Dzisiejszy dzień? Świat, na który patrzę? Ręce i nogi, które mam? Zdolności? Choćby włosy, które rosną na mojej głowie? Co mi się należy i z jakiego niby powodu? Właśnie dlatego nie umiemy się cieszyć, bo nie dostrzegamy obdarowania, żyjąc w niesprawiedliwości, przypisując wszystko sobie. Dopiero gdy staniemy się sprawiedliwi, gdy przypiszemy wszystko Temu, od którego wszystko pochodzi, dopiero wtedy zaczniemy dostrzegać dar i zaczniemy przeżywać radość obdarowanych. Jedyny Sprawiedliwy przypisywał wszystkie swoje dzieła Ojcu. On, Syn, Współistotny. A my, dźwignięci z prochu, wszystko przypisujemy sobie… i dlatego nie mamy radości.