loading

2020.09.24 – czwartek 25 tygodnia zwykłego

Człowieka przygniata nie tyle wielkość Boga, ile jego własna małość. U Boga szukamy ratunku, widząc, jak sami jesteśmy bezradni i bezsilni. Nie możemy nawet jednemu włosowi na naszej głowie nadać koloru według własnego życzenia (Mt 5, 36), ani chwili dołożyć do wieku swego życia (Łk 12, 25). Wszechwładza Boga okazuje się, dzięki temu, że jest łaskawy i miłosierny, jedynym sposobem wpłynięcia na własne życie i jego bieg, poza wąskim poletkiem naszej wolności. Owoce naszej pracy, którym sami nie potrafimy dać trwałości, On może wesprzeć i utrwalić w swej pamięci. Potrzebujemy Boga, bo nie jesteśmy bogami.