Oracje mszalne podkreślają prawdę o tym, że centralnym motywem Wcielenia Bożego Syna było wyzwolenie człowieka z grzechu pierworodnego i uczynienie nas Bożymi dziećmi. Wszystko to jest miłosierdziem Boga, łaskawym Jego wejrzeniem na nas. „Cierpliwy i miłosierny to połączenie dwóch określeń, które spotykamy często w Starym Testamencie jako opis natury Boga” – pisał papież Franciszek w bulii Misercordiae vultus. To miłosierdzie objawia się również w tym, że Bóg jest gotowy zaniechać zasłużonej przez człowieka kary, ufając w terapeutyczną i przemieniającą moc okazanej człowiekowi łaski. Tak rozumiane miłosierdzie nie jest głoszeniem relatywizmu moralnego, nie jest też powszechną abolicją, ale – jak ukazuje dzisiejsza Ewangelia – wezwaniem do opamiętania się, nawrócenia.