loading

2021.03.15 – poniedziałek 4 tygodnia Wielkiego Postu

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że zawsze, ilekroć staramy się dostać do wymarzonej szkoły, gdy chcemy zdobyć dobrą posadę, przedstawiamy w naszych podaniach ulepszoną wizję siebie. Okazuje się wtedy, że nie ma w nas słabości ani wad, jesteśmy mocni, niezawodni, zawsze kompetentni. A przecież rzeczywistość wygląda inaczej. Jest w nas wiele dobra, nosimy olbrzymi potencjał do wykorzystania, ale znać o sobie daje również ta krucha część naszego człowieczeństwa. Grzeszymy, zawodzimy, zachowujemy się niedojrzale, mamy słomiany zapał. Potrafimy niszczyć, zdradzać, nienawidzić. Duchowy nowotwór, który w sobie nosimy, ma niestety tendencje do ciągłego powracania. By nas nie pochłonął całkowicie, stańmy pokornie przed Boskim lekarzem, złóżmy w nim nadzieję, pozwólmy, by wejrzał na naszą nędzę i odnowił mocą świętych sakramentów.