Emmanuel nie przychodzi po to, by po krótkim czasie intronizacji znowu odejść. Bóg przygotował sobie mieszkanie w sercu Najświętszej Maryi Panny i duszach swoich świętych. Wcielenie Syna Bożego jest nam dane jako droga do życia. To nie miejsce i czas na ludzkie porachunki i sądy skazujące kogokolwiek na niewolę. Bóg przychodzi jako król, a naród, który ma króla, jest wolny i suwerenny. Jezus nie jest królem pałacowym, ale pokornym Sługą Pańskim. Jego panowanie jest inne i tak zachwycające, że jego opiekun św. Józef ma osobisty problem z przyjęciem prawdy mesjańskiej. Dopiero oświecenie od anioła daje pewność i otwiera oczy duszy. To właśnie tego nam potrzeba w bliskości świąt Bożego Narodzenia. Tam, gdzie jest Boży Duch, jest życie. Emmanuel przychodzi, by dać życie wieczne.
