Można swoją nadzieję pokładać w drugim człowieku lub w sile mięśni, inteligencji, znajomościach, rodzinnych układach czy szczęściu. Można w pieniądzach i zgromadzonym bogactwie. Liturgia dzisiejszego dnia ostrzega jednak, zarówno słowami proroka Jeremiasza, jak i Jezusową przypowieścią o bogaczu i Łazarzu, przed iluzorycznością takiego podejścia. Tylko Bóg, który jest wierny do końca, całkowicie uczciwy wobec każdego człowieka, w którym nie ma cienia podstępu, może być pewnym fundamentem ludzkiej nadziei. Jego miłość, która się nie skończy, jest gwarantem szczęścia i pokoju.