Jest oczywiste to, że kochająca się rodzina chce być blisko siebie i ze sobą. Jest zatem oczywiste to, że Jezus chciał mieć swoją Mamę blisko siebie. Jest oczywiste to, że tak, jak kochał Ją na ziemi, tak kocha Ją w niebie i nadal na swój sposób jest posłuszny Mamie i Tacie. Może to brzmi jak banał, ale banałem nie jest. Nigdy nie zrozumiemy, jak i dlaczego Bóg Stwórca wybiera stworzenie, żeby w nim zamieszkać. Władca szukający kandydatki na matkę swoich dzieci wybiera tę, która wyróżnia się spośród tysięcy. Miriam z pewnością nie była ani najpiękniejsza, ani najlepiej wykształcona, ani najbogatsza, ani nie miała zamożnego ojca. Ale miała uległe i całkowicie oddane Bogu serce. Bogu najbardziej podoba się taki posag.
