Nie tak łatwo dowiedzieć się czegoś o życiu rodziny Jezusa z Nazaretu. Pobożność ukazuje ją zgromadzoną przy pracy wokół Syna Bożego, czy to Józefa w warsztacie, czy Maryję przy kołowrotku tkackim. Ale czy tak ukazuje nam ich Ewangelia? Od początku są rodziną wędrującą jak naród, z którego się wywodzą. Kiedy wydaje się, że mogą już osiąść po narodzeniu dziecka i założyć dom, muszą uciekać przed niesprawiedliwym prześladowaniem. A kiedy powracają z Egiptu, wcale niekoniecznie czują się bezpieczni. Wędrują do Jerozolimy i słyszą bolesne zapowiedzi ze stromy Symeona, a kolejnym razem, gdy odwiedzają święte Miasto, ginie im Jezus. Kiedy dziś wspominamy tę szczególną, ludzko-boską rodzinę, może warto pomyśleć, czy nasze rodzinne problemy nie zbliżają nas jeszcze bardziej do historii Jezusa?
