W dzisiejszym świecie na piedestale stawiane są wygląd, siła fizyczna, wpływy czy wysoki standard życia. Niewpisywanie się w „światowość” uchodzi powszechnie za słabość i biedę. Zupełnie inaczej postrzega nas Bóg, dając nam cały cudowny i bogato wyposażony świat, spośród wszystkich stworzeń to właśnie człowieka uczynił na swój obraz i podobieństwo. Takie spojrzenie na siebie sprawia, że nie sposób zdobyć pełnego ludzkiego szczęścia bez odniesienia do swojego źródła – Stworzyciela. Skoro to właśnie nas uczynił uhonorowaniem wszystkich swoich dzieło, to nieporozumieniem byłoby przedkładanie dóbr tego świata nad ich wykonawcę. Nasze bogactwo i siła leżą zatem nie w posiadaniu, ale naśladowaniu Boga. Im szybciej to zrozumiemy, tym łatwiej osiągniemy pełnię harmonii i spełnienia.
