Pewnie jedną z konsekwencji tragedii, jaka rozegrała się w Ogrodzie Eden, jest to, że człowiek nie mógł odtąd spojrzeć Bogu w oczy. W Starym Testamencie odnajdziemy sceny, z których wynika, że kto zobaczyłby Boga, niechybnie umarłby. Pan Bóg przebija się jednak przez ludzką mentalność, tradycje i przyzwyczajenia. Przychodzi na świat właśnie po to, aby każdy człowiek mógł ujrzeć Jego ojcowskie oblicze, oczy, w których zapisana została tęsknota Stwórcy za swoim stworzeniem. Oblicze pełne współczucia i miłości. Oblicze, przed którym dokonuje się przemiana ludzkiego życia. Panie, okaż nam swoje oblicze, wybaw z niewoli grzechu, udziel Twojej łaski, a będziemy zbawieni (por. antyfona na wejście i kolekta).