„Niemożliwe jest nie wyznać tego, w co z całego serca się wierzy”, takimi słowami potwierdził swoją wiarę patron dnia dzisiejszego – Karol Lwanga, żyjący w Ugandzie w drugiej połowie XIX wieku. Okrutne prześladowania chrześcijan na Czarnym Lądzie dosięgły zarówno duchownych, jak i świeckich. Święty Karol, który był wodzem jednego z afrykańskich plemion, przyjął chrzest i dzięki łasce Chrystusa w momencie krwawych prześladowań zachęcał innych z uśmiechem na twarzy do wytrwania w wierze. Śmierć jego i jego towarzyszy nie poszła na marne. Jak pokazuje historia Kościoła ich krew stała się „posiewem chrześcijan”. Uwielbiajmy dziś niesamowitą logikę Pana Boga, która uzdalnia ludzi do składania tak wielkiego świadectwa wiary, że każda kropla krwi męczenników nie pozostaje bezowocna.
