Człowiek z natury jest istotą relacyjną. Pan Bóg stworzył mężczyznę i niewiastę, by razem kreowali swoją przyszłość i cieszyli się światem stworzonym, nad którym objęli panowanie. Szczęście było wpisane w ich życie. Wynikało ono z więzi ze Stwórcą, z poszanowania Jego woli i kroczenia Jego drogami. Wszystko, co stworzył Bóg, było dobre. Dotyczy to również człowieka i jego serca, w którym panowała harmonia do chwili, kiedy sprzeniewierzył się nakazowi – słowu Boga i przez swoją pychę zasłużył na potępienie. Bóg jednak w swoim miłosierdziu, posyłając jedynego Syna, odkupił człowieka i wszystko odnowił. Syrofenicjanka uwierzyła słowu Jezusa i przez pokorę zasłużyła na wysłuchanie i spełnienie prośby.