- Ile w moim codziennym zabieganiu jest celebrowania obecności Boga, który mnie napełnia swoją obecnością i uzdalnia do wszelkiego działania, a ile tu skupienia na gromadzeniu, zdobywaniu, osiąganiu?
- Jak wiele jest w moim myśleniu błędu saduceuszy, którzy zamykali swoje istnienie, cele i sprawy tylko
w kręgu rzeczywistości doczesnej? - Na ile zdaję sobie sprawę z tego, że moim celem jest pozostawanie w relacji z Bogiem na zawsze?
- Ile trudu potrafię ponieść, by znaleźć czas na budowanie, odkrywanie i celebrowanie mojej relacji z Jezusem, oraz na bycie z Nim?
- Ile trudu i wysiłku potrafię ponieść, żeby w codziennych zajęciach nie dać się wyciągnąć z relacji z Jezusem?