Jest prawda subiektywna, która polega na zgodności myśli, słów i czynów jednostki. Jest też prawda obiektywna, związana z porządkiem stworzenia i Objawienia. Kiedy te dwie prawdy się spotkają albo przynajmniej zatęsknią za sobą, rozpoczyna się fascynująca przygoda eksplozywnego rozwoju człowieka, społeczeństwa, cywilizacji, Kościoła. Na miarę zielonoświątkowych wydarzeń w Wieczerniku.
Poszukiwanie prawdy jest warunkiem rozwoju Kościoła. Obiecany przez Jezusa Paraklet wypełnia gromadzoną w Wieczerniku wspólnotę, ale jednocześnie otwiera umysły i serca słuchaczy: najpobożniejszych Żydów, którzy po siedmiu tygodniach znowu przybyli do Jeruzalem na Święto Zbiorów. Owocem Jego działania jest
prawda o sensie Męki, Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa głoszona przez św. Piotra. Spotkanie z Prawdą wieńczy chrzest wielu tysięcy ludzi.
Żeby otworzyć się na wieczną Prawdę, potrzebne jest życie w prawdzie, bez zakłamania i obłudy. W innym przypadku albo będę za leniwy, by Jej poszukiwać, albo za tępy, by Ją zrozumieć. Po czym poznam, że już Ją znalazłem? Po owocach!
Ciekawe, że znamy na pamięć dary Ducha Świętego, ale już nie potrafimy należycie ocenić, czy je w naszym chrześcijańskim życiu wykorzystujemy. Więc jeszcze raz: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Razem dziewięć. Warto zapamiętać!
Ciekawe, że wyliczenie owoców św. Paweł poprzedza katalogiem pospolitych grzechów społecznych, niszczących wspólnotę. Czego zatem więcej znajdę w moim życiorysie: grzechów czy owoców? I od razu wiem, kiedy Duch Boży we mnie mieszka, a kiedy wystawiam Go na zewnątrz.
s. Arnold Nowak
Refleksje na dziś oraz wprowadzenia do czytań pochodzą z Biuletynu liturgicznego „Dzień Pański”.
Prenumeratę Biuletynu „Dzień Pański” można zamówić pod adresem,
https://prenumerata.edycja.com.pl