loading

2022.11.13 – 33 NIEDZIELA ZWYKŁA

WYTRWAĆ PRZY PANU

Z „końcem świata” kojarzymy mnóstwo okropnych zjawisk. Wbrew pozorom to nie one są najstraszniejsze, lecz to, że może człowiekowi zabraknąć czasu na nawrócenie.

 

 

 

 

Kiedy słyszymy frazę „koniec świata”, przed oczami naszej wyobraźni malują się liczne obrazy, przepełnione bólem, cierpieniem i zniszczeniem. Wiąże się to poniekąd z kresem znanej nam rzeczywistości i wielką niewiadomą, obawą przed pustką, nicością…

 

 

 

 

Tymczasem w Bożym planie zbawienia najgorsze nie są przywołane kataklizmy i inne klęski, lecz złe wykorzystanie przez człowieka daru wolnej woli. Ten dar otrzymany od samego Stwórcy, tak piękny przecież i podkreślający, iż człowiek jest „koroną stworzenia”, bywa używany do tego, by siać niezgodę, rozłam, by niszczyć i szargać godnością ludzką.

 

 

 

 

Ostatnie niedziele roku liturgicznego powinny nam uzmysłowić, że nawet w sytuacji podbramkowej, nawet wtedy, kiedy po ludzku „wali się świat”, mamy pozostać wierni Jezusowi. A wierność ta rodzi się z życia Jego przykazaniami, z codziennej pobożnej modlitwy, z przyjmowania sakramentów, nade wszystko z życia obecnością Chrystusa w Eucharystii.

 

 

 

 

Chrześcijanin, który żyje właśnie w taki sposób i umiejętnie korzysta z daru wolnej woli, staje się w środowisku, w którym żyje, świadkiem samego Pana. I mimo że ludzie omamieni tym światem będą chcieli odciągnąć od troski o zbawienie, poddając nawet takim czy innym prześladowaniom, to ten, co zaufał Bogu, nigdy się nie zawiedzie.

 

 

 

 

Słusznie zauważyła św. Teresa z Àvila: „Nie trwóż się, nie drżyj wśród życia dróg. Tu wszystko mija, trwa tylko Bóg”.

 

 

 

 

ks. Michał Kacprzyk, Papieskie Dzieła Misyjne

Kościół ubogi i wsłuchany w głos ubogich

„«Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnie uczyniliście…». Kiedy się pomyśli, że te słowa są słowami niestworzonej Prawdy, słowami ust, które wyrzekły „To jest moje Ciało… to jest moja Krew”, z jaką mocą jest się przynaglonym do szukania i ukochania Jezusa w tych małych (…) ulżenia doczesnym nędzom” (Karol de Foucauld).

 

 

 

 

Karol de Foucauld – pustelnik i asceta – zadawał sobie i swoim współczesnym pytanie: Jak to jest, że wierzymy w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, a niedowierzamy słowom o Jego obecności w drugim człowieku? W Eucharystii okazujemy Mu głęboki szacunek i miłość, a odrzucamy Go w człowieku „najmniejszym”, najbardziej bezbronnym, bezsilnym i ubogim? Wstrząśnięty tym odkryciem Karol stał się ubogi i solidarny z każdym człowiekiem.

 

 

 

 

„Bądźcie blisko ludzi odrzuconych, wykluczonych i marginalizowanych, zatroszczcie się o ich integralny rozwój, ponieważ tak czynił Chrystus” – z takim wezwaniem papież Franciszek zwraca się do nas w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium. Musimy być Kościołem ubogim i wsłuchanym w głos ubogich, bo miłosierdzie względem nich jest kluczem do nieba (por. Mt 25, 35n). Wpływa też na nasze relacje z Bogiem „Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek, i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?” (1 J 3, 17).

 

 

 

 

Jezus utożsamił się z ubogimi, mówiąc, że wszystko, co im czynimy – czynimy Jemu. Na mocy tych słów papież wzywa nas do troski o ubogich na wszystkich obszarach i poziomach. Od prostych, codziennych gestów solidarności, po współpracę w rozwiązywaniu strukturalnych przyczyn ubóstwa. Papież zastrzega przy tym, że nie chodzi tylko o nasze zaangażowanie w akcje i programy, ale „pełną miłości uwagę”, realną i serdeczną bliskość. To oznacza zauważenie i docenienie godności człowieka ubogiego, jego sposobu życia, kultury i przeżywania wiary. Tylko wtedy będziemy mogli właściwie towarzyszyć ludziom na drodze ich wyzwolenia.

 

 

 

 

„Autentyczna miłość jest zawsze kontemplatywna, pozwala służyć drugiemu nie z konieczności lub próżności, ale ponieważ jest piękna, niezależnie od pozorów” – podkreśla papież. To odróżnia opcję na rzecz ubogich od jakiejkolwiek ideologii, od jakiejkolwiek próby posługiwania się ubogimi w celach osobistych lub politycznych (Evangelii gaudium 199).

 

 

 

 

Papież rozszerza przestrzeń naszej troski na wszystkie inne „kruche istoty tego świata”, przypominając o naszej odpowiedzialności za całe dzieło stworzenia.

 

 

 

 

Jeśli pozostaniemy głusi na wołanie ubogich, ich skargę przeciw nam usłyszy Bóg: „Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy z pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk żniwiarzy doszedł do uszu Pana Zastępów” (Jk 5, 4).

Anna Sobiech, Papieskie Dzieła Misyjne

Refleksje na dziś oraz wprowadzenia do czytań pochodzą z Biuletynu liturgicznego „Dzień Pański”.
Prenumeratę Biuletynu „Dzień Pański” można zamówić pod adresem: Prenumerata – Dzień Pański

jest