loading

2023.11.05 – 31 NIEDZIELA ZWYKŁA

ZERWAĆ SIĘ DO POWSTANIA

Dziś Pan Jezus wskazuje najważniejsze i najbardziej subtelne zniewolenia, którym ulegają ludzie „wierzący” lub „religijni”.

 

 

 

 

Niektórzy traktują własną wiarę jak monetę, dzięki której kupują sobie dobrą opinię. Dlatego lubią wszystkie te „wynoszące” ich pozdrowienia i pochwały. Niektórzy, opierając się na swojej „głębokiej wierze”, cały wysiłek wkładają w to, by się od niej odbić i ukazać się o wiele lepszymi, niż są w rzeczywistości. Niektórym bardzo zależy, by być nazywanymi „autorytetami”, ludźmi „wielkimi” czy wręcz duchowymi „ojcami”. To wszystko jest dla nich tak przyjemne, iż zdarza się, że – jak do bardzo wielu przyjemności – ludzie „głęboko wierzący” szybko się do owych przyjemności przywiązują i stają się ich niewolnikami, podobnie jak to się dzieje z alkoholem czy innymi używkami poprawiającymi nastrój.

 

 

 

 

W tym tygodniu będziemy obchodzić Narodowe Święto Niepodległości. Będziemy świętować wolność. Jednak w tym najważniejszym wymiarze – jednej pojedynczej osoby – czy na pewno jestem wolny? Czy znów nie powinienem – tym razem sam w sobie – zerwać się do jakiegoś powstania, zerwać jakieś kajdany i odzyskać niepodległość? Wewnętrznych zaborców trzeba przepędzić, czasem wziąć głodem, czasem częstą spowiedzią, przyznaniem się do bycia w niewoli. Straszną bronią przeciw tym zaborcom i najeźdźcom jest – jak wskazuje dzisiejsza Ewangelia – prawdziwa, prosta, ludzka pokora.

 

 

 

 

„Jezus i Maryja” – to nasze sztandary, pod którymi walczyli nasi przodkowie o wolność Polski. Pod tymi sztandarami teraz my powstańmy do wolności! Dzisiaj, jutro i pojutrze… i tak codziennie!

 

 

 

 

Redakcja

Niewidomy żebrak

Jezus i Jego uczniowie przechodzili obok żebraka, który od urodzenia był niewidomy. Jeden z uczniów zapytał Jezusa: „Kto popełnił grzech, że ten człowiek jest niewidomy od urodzenia, on czy jego rodzice?”.

 

 

 

 

„Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice – odrzekł Jezus. – Stało się tak, aby mogły się w nim objawić dzieła Boże. Dopóki trwa dzień, musimy spełniać dzieła Tego, który Mnie posłał, bo kiedy nadejdzie noc, nikt nie będzie mógł działać. Jak długo tu jestem, jestem światłością światła”. Potem Jezus splunął na ziemię, wymieszał trochę ziemi ze swoją śliną i tak powstało błoto, które nałożył na oczy niewidomego. „Idź i obmyj się w sadzawce Siloe” – powiedział do niego.

 

 

 

 

Kiedy ten człowiek obmył się w sadzawce, jego oczy otworzyły się i znowu widział. Ludzie, którzy wcześniej znali go jako żebraka, myśleli, że jest kimś innym. „Nie, to naprawdę ja!” – mówił.

 

 

 

 

„Kto przywrócił ci wzrok?” – zapytał ktoś z tłumu.

 

 

 

 

Mężczyzna odpowiedział, że to Jezus go uzdrowił. Lecz, gdy ludzie chcieli dowiedzieć się czegoś więcej o tym cudotwórcy, nie potrafił im nic
więcej powiedzieć.

 

 

 

 

Gdy dowiedzieli się o tym zdarzeniu faryzeusze, oni również o wszystko wypytywali mężczyznę. Uważali, że cokolwiek Jezus zrobił, popełnił grzech, bo uzdrowił go w dzień szabatu, w którym nie wolno było pracować. Jednak mężczyzna był im w stanie powiedzieć tylko to, że był niewidomy, a teraz widzi. „Ten Jezus jest prorokiem – mówił. – Dotychczas nie słyszano, aby ktoś przywrócił wzrok niewidomemu od urodzenia. On musi pochodzić od Boga”. Chociaż uzdrowiony uwierzył w Jezusa, faryzeusze nadal Mu nie ufali.

Ilustrowana Biblia rodzinna
Edycja Świętego Pawła 2018

Refleksje na dziś oraz wprowadzenia do czytań pochodzą z Biuletynu liturgicznego Dzień Pański.
Prenumeratę biuletynu można zamówić pod adresem: Prenumerata – Dzień Pański

jest