loading

2024.01.06 – OBJAWIENIE PAŃSKIE

WIARA I NAUKA

Źle się dzieje, gdy religia rości sobie prawo do wyjaśniania wszystkich rzeczywistości ziemskich, a teologowie stroją się w togi specjalistów od astronomii, biologii czy fizyki molekularnej. Równie źle dzieje się wówczas, gdy naukowcy zabierają głos w sprawach wiary, wypowiadając się o nieistnieniu Boga. Gdy nonszalancko i naiwnie wierzą, że nauka uczyni zbędną wiarę w Niego.

 

 

 

 

Mędrcy, wytrwali wędrowcy poszukujący prawdy, spotkali Prawdę. W ich osobach świat nauki przyklęknął wobec Tego, który jest źródłem mądrości (Ewangelia). Odwieczny błąd polegający na przeciwstawianiu religii wiedzy został dziś sprostowany.

 

 

 

 

Mędrcy szli drogą środka. Prowadzeni przez gwiazdę wykorzystują swą wiedzę, by dojść do celu, jakim jest odkrycie prawdy. Podążają bez uprzedzeń. A gdy znajdują Dziecię, w pokorze przyklękają.

 

 

 

 

Adorujący Jezusa mędrcy zadają kłam propagandowym tezom, powtarzanym niestety także przez współczesnych ateistów, że wiara nie jest dla ludzi wykształconych i mądrych. Religia nie stanowi opium dla ludu, nie jest przeznaczona dla bezrefleksyjnych biedaków szukających nadziei za każdą cenę lub tych, których łatwo zwieść pseudoprawdami. Wiara domaga się pracy intelektu. Jest rozumna w swym źródle. Trzeba przejść pewną drogę, dojrzewać jak mędrcy do spotkania z żywym Bogiem.

 

 

 

 

Spotkanie z Jezusem zmienia życie, lecz nie odrywa od ziemi. Nie niszczy tego, co osiągnęliśmy własnym wysiłkiem. Wiara nie czyni zbędnym rozwoju naukowego. Ona oczyszcza spojrzenie, poszerza horyzonty o inną rzeczywistość, pozwala głębiej i wnikliwiej spojrzeć na świat. Chrześcijanin to człowiek wiary i nauki. Rozwijając obie, chwali swego Pana.

 

 

 

 

Redakcja

 

CZEGO PRAGNĘ, KIEDY PRAGNĘ

Nie wiem, jak się zmienić.

 

 

 

 

Jeśli nawet widzę, że pod pewnymi względami powinienem być inny, nie mam pojęcia, od czego zacząć. I w gruncie rzeczy nie wierzę, że zmiana będzie możliwa. Nie widzę alternatywnego rozwiązania, jestem do czegoś przyzwyczajony, zawsze tak robiłem… A może nie chcę się zmienić. Wygodnie mi być takim, jakim jestem. Albo boję się zmienić i w końcu myślę, że tak jest lepiej.

 

 

 

 

Pewien psycholog napisał: „Osoba, która ma prawdziwe powody, by coś zrobić, zrobi to, o ile nie ma lepszych powodów, by zrobić coś przeciwnego”. To znaczy, że kiedy mówimy, że chcemy coś zrobić, ale to się nam nie udaje, być może tak jest, bo po części chcemy, a po części nie. Czasem sami dobrze nie wiemy, czego chcemy. Albo chcemy kilku rzeczy, które bywają ze sobą sprzeczne.

Gabriella Tripani Czego pragnę, kiedy pragnę Poznać siebie, by obrać właściwy kierunek życia Edycja Świętego Pawła, 2023

Z tej książki dowiesz się, jak “kiedyś” zmienić na “dziś”, jak nauczyć się rozpoznawać wewnętrzne sprzeczności, zrozumieć, skąd pochodzą, i zauważyć, że przyczyny tych niekonsekwencji wpływają na wartości, w jakie wierzysz. Wszystko po to, by odkryć to, czego tak naprawdę pragniesz i żyć tak, jak tego pragniesz!
 

 

 

 

Refleksje na dziś pochodzą z Biuletynu liturgicznego Dzień Pański.
Prenumeratę biuletynu można zamówić pod adresem: Prenumerata – Dzień Pański

jest