loading

2019.04.14 – Niedziela Palmowa

Niedziela Palmowa w oczach przyjaciół Jezusa była Jego osobistym triumfem. Ale był to triumf pozorny. Jezus zgodził się na to, by kochające Go osoby zorganizowały Mu królewski wjazd do Jerozolimy. Pozwolił, by rzucały pod Jego stopy gałązki oliwne, by śpiewały „Hosanna Synowi Dawidowemu”. Ale Chrystus wiedział, że rozpoczyna się tydzień Jego męki i że właściwy Jego triumf dokona się dopiero w niedzielę zmartwychwstania. Wtedy zatriumfuje prawdziwie jako zwycięzca śmierci, piekła i szatana.

Dzisiaj Kościół nas zaprasza, abyśmy przeszli Chrystusową drogą pojmania, sądów i drogą krzyżową. Przewodnikiem jest ewangelista św. Łukasz. To on z wielką wrażliwością przedstawia nam cierpienia Pana Jezusa. Jako lekarz i malarz, historyk i sprawozdawca dociera on w swych badaniach do wielu ludzi, by wypytać ich o szczegóły związane z aresztowaniem Jezusa, procesem, Jego ostatnią drogą i wreszcie, ze śmiercią na krzyżu. Będąc uczniem św. Pawła Apostoła Narodów, który nie chciał znać nikogo tylko Jezusa Chrystusa i to Ukrzyżowanego, spogląda z największą czcią na tajemnice naszego zbawienia. Dlatego spod pióra św. Łukasza wychodzą szczegóły, których brak w innych Ewangeliach.

Święty Łukasz przedstawia nam mękę Jezusa jako czas straszliwej walki z szatanem o człowieka. Kto przyjmuje tajemnicę zbawczej męki Jezusowej, ten idzie na całego do walki ze złem. Święty Ignacy Loyola, którego oczy zalewały się łzami, gdy rozmyślał o cierpieniach Chrystusa, modlił się „Męko Chrystusowa, wzmocnij mnie!”. Rozumiał jednak, że nie wystarczy tylko roztkliwiać się pod krzyżem, ale należy po spojrzeniu na krzyż podjąć bezwzględną walkę ze złem w sobie i wokół siebie. W niektórych świątyniach hiszpańskich, przy wielkich krzyżach z wizerunkiem ukrzyżowanego Chrystusa, znajdowały się klęczniki z łańcuchami. Podawano w ten sposób pouczenie klęczącym grzesznikom, że w walce z sobą i swoimi namiętnościami winni przywiązać się raczej łańcuchami do krzyża, niż ulec pokusie złego ducha. W ranach ukrzyżowanego Zbawiciela znajdziemy lekarstwo na wszystko, co nas boli. Jezus bowiem po to umierał, by nas uzdrowić z grzechów i by nas zbawić. Męka Chrystusa jest dla nas największym dobrem i zbawieniem.