loading

Treści czytań niedziel Adwentu w cyklu „B” – gdy czytana jest Ewangelia św. Marka

Adwent jest czasem, w którym nie tylko przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia, ale przede wszystkim, wspominając pierwsze przyjście Bożego Syna w ciele, oczekujemy Jego powtórnego przyjścia
w chwale. Stąd też Ewangelia pierwszej niedzieli Adwentu, również w roku B – podobnie jak w roku A (gdy czytana była Ewangelia św. Mateusza) – zachęca nas do czuwania, bo nie wiemy, kiedy Pan domu przyjdzie. I jakkolwiek, dla nas, chrześcijan XXI w. to czuwanie jest trudne, to Bóg nie przestaje nas do niego zapraszać. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał nas śpiących. Sen może być tutaj traktowany symbolicznie – jako brak czuwania, zajmowanie się innymi, być może i ważnymi, ale też nie najważniejszymi sprawami. Nie możemy bowiem skupić się jedynie na naszej codzienności, nie mając odniesienia do wieczności, gdyż – jak zaznacza św. Paweł w drugim czytaniu z Listu do Koryntian – Bóg powołał nas do współuczestnictwa z Synem swoim, Jezusem Chrystusem, Panem naszym. W Nim też otrzymaliśmy wszystko, co jest nam konieczne do życia Ewangelią. Dlatego też możemy wołać z prorokiem Izajaszem: Ty, Panie, jesteś naszym Ojcem. (…) Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił.
      Ten sam prorok, w następną niedzielę powtarza wezwanie samego Boga, aby Jego lud został pocieszony. Ale zarazem zaprasza nas, abyśmy przygotowali Panu drogę na
pustyni, aby w ten sposób mogła objawić się chwała Pańska. Już w drugą niedzielę Adwentu Izajasz zapowiada, że Pan Bóg przychodzi z mocą (…) z Nim idzie Jego nagroda i przed Nim jego zapłata. Dlatego też psalmista zaprasza nas do słuchania tego,co Pan Bóg mówi, a św. Paweł w drugim czytaniu przypomina o tym, że czas u Pana mierzy się zupełnie inaczej niż czas na ziemi. Pan nie zwleka z wypełnieniem obietnicy, lecz jest w stosunku do nas cierpliwy. Nie chce bowiem niektórych zgubić. Przy czym niektórych oznacza tutaj wszystkich, którzy się do Niego zbliżają, którzy pragną otrzymać Jego łaskę. Dlatego w aklamacji przed Ewangelią i w samej Ewangelii znów słyszmy zaproszenie: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki waszego życia.
      W trzecią niedzielę Adwentu św. Marek ukazuje nam Jezusa, w którym spełniają się wszystkie obietnice mesjańskie. Święty Jan Chrzciciel pyta: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? A Jezus, odpowiadając, wskazuje na proroctwa, które się w Nim realizują. I jasno mówi o tym, że Jan jest największy spośród proroków Starego Testamentu, ale zarazem najmniejszy w królestwie niebieskim. Jest tym, który łączy oba przymierza. Do przywołanych przez Jezusa proroctw nawiązuje również pierwsze czytanie. Prorok Izajasz
kolejny raz przypomina nam o tym, że Bóg przychodzi, aby nas zbawić. Zaprasza do radości, do podniesienia się z kolan, do spojrzenia z nadzieją w przyszłość. Z nią związane jest cierpliwe oczekiwanie na powtórne przyjście Pana – jak rolnik, który wytrwale czeka na cenny plon ziemi, przypomina nam św. Jakub w drugim czytaniu. Przyjście Pana jest już bliskie. Także to eschatologiczne, na które spełnienie obecnie oczekujemy.
      W końcu w czwartą niedzielę Adwentu, w roku B, w Ewangelii otrzymujemy opis Zwiastowania Maryi. To dzięki Jej „tak” na Boże zaproszenie obietnice, o których słyszeliśmy do tej pory, mogą zostać zrealizowane. Słyszymy o tym również w drugim czytaniu, w którym św. Jakub przypomina nam o tym, że Bóg w Jezusie objawił tajemnicę dotychczas ukrytą. A pierwsze czytanie przypomina o obietnicach, które Bóg złożył swojemu słudze Dawidowi. To nie Dawid wybuduje Bogu dom, lecz to Bóg zatroszczy się o dom Dawida, do którego potomstwa, dzięki Jezusowi, należymy również my. Dlatego możemy wołać wraz psalmistą: Na wieki będę sławił łaski Pana.

Rok liturgiczny

Comments are disabled.